"Co ranek na ulice wylegają czarnozapłaszczone typy z bagietkami pod pachą", tak, z pewnością
w ten sposób zaczęłabym
kryminał jeśli jego akcja miałaby dziać się we Francji.
Jestem pewna, że każdy Francuz dostaje przy ważnych momentach swojego życia kolejny czarny płaszcz- coś na kształt białych szatek, jakie u nas dostaje dziecko przy Chrzcie. Nie wiem do końca jak wygląda sprawa szalików, od czego uzależniony jest dobór wzoru tudzież koloru. Może kupują je na metry, a może w rolkach, jak papier toaletowy? Może...
Aha, typy w beretach też zaobserwowano.
Z antenką, no ba.
niedziela, 27 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz